Wiara w sny . . .

Odszedł jeden z nas, najwybitniejszy Polak.
Znany był wszędzie, we wszystkich świata stronach.
O Jego dobroci nie jeden się przekonał.
Ale niestety, Jan Paweł II skonał...
Poświęcił życie, żeby uszczęśliwiać innych.
Nie rozróżniał ludzi winnych i niewinnych.
Silna wola pozwalała mu założenia wykonać.
On robił to co dobre, umiał przeciwności pokonać.
Nie będzie już jak wcześniej, życie wielu się zmieni na pewno.
Na pewno nie jeden, gdy to usłyszał przeklnął.
Nie tylko chrześcijanie kochali Papieża.
Ja również, lecz do tej pory nie dowierzam.
Nie uświadamiam sobie, Jego już nie będzie...
Ale wręcz odwrotnie- On będzie wśród nas wszędzie.
Będzie mieszkał w naszych sercach, aż do końca świata.
Pomoże nam pokochać jeszcze bardziej swego brata.
Był równy nam, nigdy się nie szczycił.
To, co nas bolało zawsze wychwycił.
Umiał porozmawiać z każdym, Żydem, Muzułmanem.
Kierował się miłością. Bóg był Jego Panem.
2 kwietnia zmarł Jan Paweł II...
Nie jeden człowiek w sobie się zagubił.
Zatrzymał się w myślach, ogarnęła go zaduma.
Kto wie? Może to kolejna Boża próba?
Karol Wojtyła jest teraz na pewno koło Boga.
Teraz my musimy dobrze wybrać spróbować.
Wybrać dobrą drogę i dażyć się miłością
Lub skręcić w zaułek i szastać złością.
Człowiek- legenda. Nasz rodak- Polak.
Utkwił w sercach ludzi we wszystkich świata stronach...