Wiara w sny . . .

To ja jestem tym typem niezrozumialym wciąż
Co przez cale Zycie idzie wobec wszystkich pod prad
Wychowuję się na bledach po nowych doświadczeniach
Staram się i zyje wedlug wlasnego sumienia
Jestem typem samotnika i samotność mi pomaga
Moje Zycie rozsypane znowu w całość poskładać
Chce wrócić do siebie i odnaleźć wlasne ja
Choc się staram to zajmuje mi to już jakis czas
Ale trzymam się mocno i zawsze z głową do góry
Pasuje mi ten nastroj tak jak pistolet do kabury
Przeciez jestem pogodny tylko zatracilem się gdzies
Szukam wciąż  i odnajde, sprawdzam miliony miejsc
Siegam pamięcią, przeciez tak niedaleko wstecz
Nie była w stanie mi nic zrobic żadna przykra rzecz
Będę w oczy smial się i wygram najważniejszy mecz
Znow będę soba i zmartwienia odejda  precz

Wracam do siebie znowu czuje te moc
Która daje mi silę żeby nadal isc pod prad
Znam duzo ludzi, oni mowia do mnie ziom
Jest ich co raz wiecej no i oni ziomami są
Znamy się dobrze i najlepiej rozumiemy
Po tej samej stronie zawsze staniemy
Bo Ty mi pomagasz i pomoge Tobie ja
Równość i braterstwo, niezrozumienia brak
Ja stoje na srodku pelen sily jak mlody bog
Znam nie jeden zycia zakret i nie jeden zyciowy trud
Przez wiele decyzji poniosłem konsekwencje
I pewnie nie jedna jeszcze przezyje lekcje
Bo jestem mlody , jeszcze nie znam zycia dobrze
Lecz wyciagam wnioski i staram się zyc madrze
Jestem rbs, zawsze ta sama osoba
Bez slow napisanych zmarnowana doba

Ostatnio edytowany przez Jok3ros (28-10-2009 13:34:41)